Polscy rolnicy osiągają spore zyski ze sprzedaży kukurydzy każdego roku. Wynika to między innymi z tego, że ponad milion ton kukurydzy rocznie trafia na rynki zagraniczne poprzez jej eksport. Aby było to jednak możliwe konieczne jest suszenie kukurydzy. O czym pamiętać w trakcie tego procesu, by był jak najbardziej efektywny?
W Polsce termin zbiorów kukurydzy zazwyczaj przypada na przełom września i października. Zdarzają się jednak lata, w których kukurydza jest gotowa do zbioru już w sierpniu, co miało miejsce na przykład w 2018 roku. Niedługo po zbiorze konieczne jest suszenie kukurydzy w Płocku, gdyż jej wilgotność jest zbyt duża do swobodnego składowania, więc negatywnie wpłynie to na cenę w skupie.
Suszenie kukurydzy pozwala na przedłużenie okresu składowania kukurydzy, a także znacząco ułatwia jej transport, co jest kluczowe na przykład przy eksporcie kukurydzy z Polski, który każdego roku wynosi powyżej miliona ton, a zdarzały się lata, w których zbliżał się nawet do dwóch milionów ton, co jest już naprawdę dobrym wynikiem.
Przede wszystkim kluczowa kwestia, o której trzeba pamiętać podczas suszenia kukurydzy to jej temperatura. Jeśli w początkowej fazie suszenia kukurydzy będzie wyższa niż 90 stopni może to doprowadzić do pękania ziaren, co sprawi, że otrzymamy mniej kukurydzy i zarobimy na niej znacznie mniej w skupie. Dlatego na początku suszenia temperatura w suszarni powinna wynosić około 80 stopni. Jest ona najbezpieczniejsza dla kukurydza i pozwala na obniżenie jej wilgotności.
Temperaturę suszenia podwyższa się dopiero pod sam koniec. Wtedy wzrasta ona do 110 stopni i utrzymuje się ją do momentu, w którym wilgotność będzie niższa niż 15%. Tak przygotowana kukurydza musi następnie zostać schłodzona i może trafić do przechowania, po czym zostanie sprzedana w skupie, czy też wyeksportowana za granicę.