Amerykański dom aukcyjny Gooding & Company, którego specjalnością są motoryzacyjne perełki, wystawił na sprzedaż Lexusa LFA w unikalnej wersji Nürburgring Edition. To prawdziwa rzadkość, bo modelu LFA wyprodukowano tylko 500 sztuk, z czego w wersji Nürburgring zaledwie 50 – portal Drivetribe porównuje tę okazję do pojawienia się jednorożca.
Oferowany przez Gooding & Co. śnieżnobiały Lexus LFA Nürburgring Edition ma kabinę wykończoną białą i czerwoną skórą. Samochód o numerze seryjnym 498 wyprodukowano w 2012 roku co oznacza, że po nim fabrykę opuściły już tylko dwa egzemplarze. Mimo wieku auta, stan zarówno wnętrza, jak i karoserii oraz komory silnika jest idealny – trudno się temu dziwić, bo licznik wskazuje przebieg poniżej 60 mil (niecałe 100 km).
Według szacunków, wystawione na aukcji auto może osiągnąć cenę od 900 tys. do 1,2 mln USD. To nie tak dużo – w zeszłym roku LFA Nürburgring Edition (z autografem Akio Toyody na masce) oferowano w Niemczech za 7 milionów dolarów.
W czerwcu 2003 prototyp był gotów do jazdy. Jako pierwszy za jego kierownicą zasiadł właśnie Akio Toyoda. Efektem prób była decyzja o opracowaniu wersji produkcyjnej z karoserią z kompozytów na bazie włókien węglowych i 560-konnym silnikiem V10. W roku 2007 Toyoda i Naruse utworzyli zespół Gazoo Racing, z myślą o udziale przede wszystkim w wyścigu 24 Hours Nürburgring. Jednym z kierowców zespołu był niejaki Morizo – pod tym pseudonimem Lexusem LFA startował sam Akio Toyoda.
Decyzja o stworzeniu supersamochodu opłaciła się Lexusowi – produkowany w latach 2010-2012 LFA stał się autem kultowym i nawet znany z cynicznego podejścia Jeremy Clarkson przyznaje, że to jego wymarzony wóz. LFA pomógł przekonać klientów, że samochody Lexusa są nie tylko luksusowe, ale dają też ogromną przyjemność z jazdy, a wiele rozwiązań opracowanych dla tego modelu wykorzystano przy tworzeniu nowych konstrukcji.